Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Gazeta Pomorska": Wielka laba radnych

Treść

Samorządowcy z regionu rozpoczęli wakacje. Niektórzy nie będą obradować nawet przez trzy miesiące, a mimo to dostaną diety w pełnej wysokości - dziwi się "Gazeta Pomorska".

Gazeta postanowiła sprawdzić co radni największych miast regionu robią latem. A w zasadzie czego nie robią. Najdłuższe wakacje zafundowali sobie rajcy z Grudziądza. Ostatni raz na sesji spotkali się 28 czerwca, czyli wtedy, kiedy uczniowie rozpoczynali wakacje. Ponownie zbiorą się 27 września, czyli blisko miesiąc po rozpoczęciu roku szkolnego.

- Ale jeżeli będzie taka potrzeba, jak rok temu, to zwołamy sesję nadzwyczajną - zapewnia Arkadiusz Goszka, przewodniczący Rady Miasta w Grudziądzu. - A poza tym od września radni wznawiają dyżury. Zresztą cały czas są do dyspozycji mieszkańców - zapewnia Goszka, choć sam w czasie wakacji nie przyjmuje petentów w Biurze Rady.

Na pytanie dlaczego grudziądzcy radni nie zbierają się przez trzy miesiące ich szef odpowiada, że... "tak było zawsze", czyli od 1990 r. Grudziądz jest jedynym miastem regionu, w którym radni opuszczający (w ciągu roku) sesje lub komisje nie tracą za to części diety. Dlaczego Rada Miasta nie wprowadziła restrykcji wobec wagarowiczów? - Nikt nie zgłosił takiego wniosku, było zresztą wiele ważniejszych spraw - kończy Goszka.

W Inowrocławiu radni też nie zbierają się przez trzy miesiące. Ostatnia sesja była 30 czerwca. Kolejną zaplanowano na 29 września. Jednak w odróżnieniu od swoich grudziądzkich kolegów inowrocławscy rajcy pełnią w czasie wakacji dyżury. Tak przynajmniej zapewniono w tamtejszym Biurze Rady.

Dwumiesięczne przerwy w obradach zafundowali sobie także samorządowcy z Włocławka, Bydgoszczy i Torunia. Pierwsi poprzednią sesję mieli 26 czerwca, teraz zbiorą się 28 sierpnia. Rajcy znad Brdy, tak jak ich koledzy z Torunia, obradowali tydzień temu. Torunianie wrócą na sesję 14 września. W Bydgoszczy termin sesji nie został ustalony (z tym trzeba poczekać jeszcze tydzień), wiadomo tylko, że będzie to pierwsza dekada września.

Przewodniczący Rady w Bydgoszczy zarabia 2590 zł; w Toruniu - 2342 zł; we Włocławku - 2320 zł; w Grudziądzu - 2230 zł; w Inowrocławiu - 1942 zł; Szef komisji Rady w Bydgoszczy - 2331 zł; we Włocławku - 2071 zł; w Toruniu - 1813 zł; w Grudziądzu - 1340 zł; w Inowrocławiu - 1165 zł; radny we Włocławku 1424 zł; w Bydgoszczy - 1295 zł; w Toruniu - 1295 zł; w Grudziądzu - 890 zł; w Inowrocławiu - 777 zł. Tyle radni odbierają z kas miast co miesiąc. Także wtedy, gdy nie obradują i nie dyżurują - zaznacza "Gazeta Pomorska". (PAP)

2006-07-20
www.samorzad.pap.com.pl

Autor: wa